Okres zaborów w Wisznicach

Po upadku Rzeczypospolitej szlacheckiej Wisznice jako miasteczko prywatne Sapiehów i siedziba hrabstwa włączone zostały do cyrkułu bialskiego pod zaborem austriackim. Zachowują status siedziby parafii grekokatolickiej i dekanatu w diecezji chełmskiej i parafii rzymskokatolickiej.


W początkach XIX stulecia jako miasteczko prywatne Teofili k. Jabłonowskiej Sapieżyny i syna Aleksandra hr. Sapiehy , znanego podróżnika i adiutanta Napoleona, pełnią rolę lokalnego ośrodka handlowego. Dobra wisznickie (bez Wisznic) z Romanowem, zwane wówczas "hrabstwem wisznickim" Sapiehowie sprzedali w 1801 r. Błażejowi i Annie z Nowomiejskich Malskim. Dziedziczyła je następnie Zofia z Malskich Janowa Kraszewska, chorążyna prużańska. Wisznice natomiast, aż do roku 1835 należały do Sapiehów.

W okresie Księstwa Warszawskiego będąc jednym z 11 miast i miasteczek w pow. żelechowskim departamentu siedleckiego liczą 196 domów mieszkalnych i 541 mieszkańców. Jako miasteczko prywatne Aleksandra hr. Sapiehy zachowują charakter małego ośrodka miejskiego z rynkiem w centrum, kramami, cerkwią grekokatolicką, kościołem rzymskokatolickim, bożnicą i szkołą. Na krótko, w latach 1806-1809 pełnią rolę żywego lokalnego ośrodka politycznego, a jednocześnie ugruntowuje się ich sława z odbywanych trzech jarmarków: na Św. Jerzego, na Św. Jana i Wniebowzięcie Pańskie.

Rolę ciekawego ośrodka wymiany Wisznice zachowują w okresie Królestwa Kongresowego 1815-1830. Stanowią główny ośrodek dóbr wisznickich Anny z Zamoyskich Sapieżanki - żony wspomnianego A. Sapiehy wynoszących ponad 16 tyś mórg ziemi. Według danych z 1820 r. jako jedno z miasteczek i miast w obwodzie radzyńskim, w okręgu sądowym włodawskim liczyły 159 domów i 948 mieszkańców (w tym 236 Żydów). Posiadały Wisznice duży rynek w centrum z układem kilku ulic, drewnianą parafialną cerkiew grekokatolicką z zabudowaniami towarzyszącymi, parafialny drewniany kościół rzymskokatolicki z dzwonnicą, plebanią, organistówką oraz bożnicę. W miasteczku była też rządowa szkoła elementarna, mały szpital, urząd municypialny. Znanymi burmistrzami w I połowie XIX wieku byli Józef Ożarowski, Franciszek Czajowski, Szymon Lechowicz, Józef Czajkowski. Słynęły Wisznice jarmarkami, w tym jarmarkiem na Św. Jerzego, który nabrał ponad lokalnego charakteru. W 1827 r. w tym ruchliwym, małym ośrodku handlowo-rzemieślniczym były 172 domy mieszkalne, 1886 mieszkańców, gdzie ponad 40% ogółu stanowili Żydzi. Znajdowało się w nim około 30 kramów i różnego rodzaju sklepów, 11 domów zajezdnych i ponad 20 rzemieślników.

Od 1835 r. jako miasteczko prywatne płk. Ignacego Sosnkowskiego , przodka Kazimierza Sosnkowskiego (współpracownika Józefa Piłsudzkiego), następnie jego żony Małgorzaty z Kowalewskich Sosnkowskiej ugruntowują pozycję ośrodka słynącego z jarmarków na bydło i konie. Były miasteczkiem posiadającym rynek w centrum, z układem pięciu ulic z parafialną cerkwią unicką, parafialnym kościółkiem rzymskokatolickim, bożnicą żydowską z łaźnią i szpitalem żydowskim.  

W rynku było 35 kramów i 16 domów zajezdnych w ręku Żydów oraz ponad 20 rzemieślników. Znanymi kupcami wisznickimi tego okresu byli: Leyzor Leybowicz, Abraham Irydenam, Szmul Gawrylowicz. Rzemieślnikami natomiast: Tadeusz Kobzon, Łukasz Laski, Jan Mutwicki, który posiadał jedną z kuźni. Druga była w posiadaniu Stanisława Krupskiego (przodka autora strony). Zestawienie statystyczne z 1860 r. wykazało 30 kupców, handlarzy, kramrzy, szynkarzy oraz 31 rzemieślników. Miasteczko posiadało do 1852 r. rządową szkołę elementarną i budynek magistratu.
Znanymi burmistrzami lat 50-60 XIX wieku byli: Piotr Olszewski, Romuald Norbutt, Herman Zuchmatowicz, Antoni Woźniakowski, Włodzimierz Zucharew. Miasteczko było nadal siedzibą parafii i dekanatu wyznania grekokatolickiego, ośrodkiem jednego z 21 dekantów w diecezji chełmskiej o 12 parafiach. Było też siedzibą parafii rzymskokatolickiej i wyznaniowej gminy żydowskiej.
Jako miasteczko prywatne rodziny Sosnkowskich, tytułem okupu za robociznę na rzecz właściciela płaciło ponad 800 rubli srebrnych rocznie, tytułem czynszów gruntowych dalsze 180 rubli srebrnych. Dodatkowo Żydzi za posiadane place uiszczali należność w wysokości 30 rubli srebrnych. Aż 78 rodzin włościańskich Wisznic utrzymywało się tylko z rolnictwa. Z każdej zagrody obowiązywała w tygodniu dwudniowa pańszczyzna sprzężajem. Niezależnie od tego wychodzono do pracy w cegielni dworskiej, przy żniwach, konopiach, ogrodach warzywnych i do doraźnych posług. Praktykowana była też roczna danina na rzecz właściciela w postaci 354 sztuk kur lub ekwiwalent w stosownej kwocie pieniężnej.

W okresie powstania narodowego 1863/1864 r. Wisznice były miejscem przemarszów oddziałów partyzanckich Adama Zielińskiego, Józefa Jankowskiego i Karola Krysińskiego. Ponadto w tym okresie było miejscem kwatery jednego ze szwadronów smoleńskiego pułku ułanów armii rosyjskiej.

Interesujące są wiadomości z okresu powstania styczniowego 1863 r., dotyczące Wisznic, a zachowane w raportach naczelnika powiatu radzyńskiego, przekazywanych do gubernatora cywilnego lubelskiego. Raporty te mówią m.in., że: "W dniu 11 kwietnia 1863 r. przybyło do miasta Wisznie kilkunastu uzbrojonych ludzi, którzy wszedłszy do kancelarii Magistratu zabrali za pokwitowaniem z kasy ekonomicznej 100 rs z funduszów przechodnich, po czym natychmiast wydalili się z miasta". Zawierają wzmianki następującej treści:
"W dniu 13 lipca 1863 r. wieczorem przechodził przez miasto Wisznice oddział powstańców złożony z osób około 500."
"W dniu 26 lipca 1863 r. dwa oddziały powstańców z osób około 800 składające się, przybyły do miasta Wisznice, skąd po zabawieniu godzin 7 udały się przez Horodyszcze ku Jabłoniowi."
"W dniu 24 października 1863 r. przechodził przez miasto Wisznice oddział powstańców konnych z osób około 300 złożony."

Według zachowanych szczegółowych danych z lat 1864-1865 Wisznice jako miasteczko prywatne Małgorzaty Sosnkowskiej i jej syna Juliana Sosnkowskiego posiadało 116 domów mieszkalnych, w tym 4 murowane i 1659 mieszkańców (705 Polaków, 909 Żydów). Było miasteczkiem o charakterze handlowo-usługowym, gdyż tylko 45 mieszczan wisznickich było rolnikami. Zdecydowana natomiast większość mieszkańców miasta utrzymywała się z handlu, rzemiosła lub innych usług. Wystarczy wspomnieć, że w grupie kupców, kramarzy i handlarzy był jeden fabrykant trunków, 11 szynkarzy trunków krajowych, 14 kupców i kramarzy oraz 5 szynkarzy soli. Natomiast rzemiosło reprezentowało 40 rzemieślników różnej specjalności, w tym 6 szewców, 5 kuśnierzy i czapników, 3 rzeźników. Słynęły Wisznice z sześciu odbywanych corocznie jarmarków, w tym jarmarku po Św. Jerzym.

Za udział w powstaniu styczniowym w 1 czerwca 1869 r. na mocy ukazu car Alekasander II Wisznice (podobnie jak 31 innych miast guberni siedleckiej) zamienił na osadę. Postanowiono "te z miast, kóre z powodu nieznacznej liczby mieszkańców, małego rozwoju handlu i niedostateczności dochodów, nie mają w rzeczywistości znaczenia miast, przemianować je na osady." Ten sam los spotkał wiele polskich miasteczek.

Osada Wisznice (121 domów i 1782 mieszkańców) należała do gminy Horodyszcze i stała się siedzibą zarządu tej gminy. Wisznice posiadały sąd gminny, okręgowy urząd pocztowy, szkołę. Były siedzibą parafii prawosławnej, parafii rzymskokatolickiej i kahału. Nadal utrzymywały pozycję ruchliwego ośrodka wymiany i słynęły z jarmarków na bydło i konie, gdzie ponad 50% mieszkańców stanowili Żydzi.
Władze rosyjskie po upadku powstania styczniowego rozpoczęły również likwidację cerkwi greckokatolickiej. W 1875 r. zniesiono parafię i dekanat wisznicki ustanawiając parafię prawosławną. Zlikwidowano ją po 1918 r., ale parafii greckokatolickiej już nie reaktywowano. Murowany budynek cerkiewny przejęła parafia rzymskokatolicka.

Na początku XX wieku Wisznice charakteryzowane były jako "osada uboga, przeważnie przez Żydów handlarzy i rzemieślników zamieszkiwana". W rzeczywistości jako siedziba gminy Horodyszcze osada Wisznice liczyła 124 domy mieszkalne i aż 1900 mieszkańców, gdzie 75% ogółu stanowili Żydzi. Osada posiadała rynek w centrum z zachowanym układem ulic, szkołą, urzędem gminy, urzędem pocztowym i apteką, browarem, cerkwią murowaną prawosławną w stylu neoklasycystycznym (wybudowana w 1875 r.) z plebanią parafialną, kościołem rzymskokatolickim drewnianym i bożnicą z budynkami towarzyszącymi.

W latach 1905-1907 były Wisznice miejscem strajku robotników rolnych i udanego dwukrotnego ataku bojówki Polskiej Partii Socjalistycznej na miejscowy urząd pocztowy. Przed wybuchem I wojny światowej osada była miejscem działania silnego koła Polskiego Związku Ludowego i koła Polskiej Macierzy Szkolnej, miejscem oddziaływań ukraińskiego stowarzyszenia kulturalno-oświatowego "Ridna Chata" oraz siedzibą Wisznickiego Stowarzyszenia Kredytowego.

W okresie I wojny światowej latem 1915 r. armia rosyjska wycofując się za Bug zastosowała taktykę "spalonej ziemi". Wisznice w dużej części spłonęły i wyludniły się. Zniszczono również zasiewy. Część ludności schroniła się wraz z dobytkiem w pobliskich lasach.

Walki pomiędzy wojskami rosyjskimi i niemiecko - austriackimi toczyły się w roku 1915r. prawdopodobnie między Łyniewem a Górą Grabarką. Potwierdzają to 16 grobów żołnierzy wojsk austro - węgierskich na "nowym" cmentarzu rzymskokatolickim. Na krzyżach znajdują się nazwiska i imiona poległych, stopień wojskowy i data śmierci.

Wycofujące się rosyjskie wojska celowo paliły zabudowania. Część ludności pod naciskiem propagandy i przymusem wojskowym opuściła dobytek i wyjechała do guberni nadwołżańskich, skąd wróciła dopiero po wyzwoleniu. Przed odzyskaniem niepodległości powstała tutaj filia "Ridnej Chaty", Ochotnicza Straż Ogniowa i  Polskiej Organizacji Wojskowej.

Jak wyglądały Wisznice?

W XIX wieku zwarty układ miejski nie uległ zasadniczym przeobrażeniom /1833r./: "Miasto Wisznice... ma pośrodku rynek obszerny y mieysca puste, w którym znajdują się różne zabudowania z kramnicami żydowskimi, na bokach dwóch przy tym rynku dwie połacie w liniach prostych domami drzewnymi zabudowane, daley kościół parafialny z zabudowaniami plebańskimi przy rynku." Planowano wytyczyć drugi plac targowy i poszerzyć ulice. Plac przed synagogą przekształcono w rynek koński funkcjonujący aż do czasów powojennych.

Dwór Sapiehów wzniesiono na wzniesieniu wychodzącym 3,5 - 4,5 m. ponad dno południowego brzegu Zielawy. Rzeka z groblą i stawem oraz kanały stały się naturalnym systemem obronnym.
Zespół dworski składał się z części pałacowo-parkowej /20 mórg/: "ogród angielski dworski pod miastem opustoszony w klombach i promenadach z drzew lipiny, topoliny, brześciany, świerszczyny i różnych dzikich krajowych i nieco zagranicznych oraz fruktowych, z trawnikami."

Obok parku znajdował się folwark skupiony wokół dziedzińca, leżący poza kanałami wokół dworu i parku, z gruntami ornymi i łąkami, sadem, ogrodem warzywnym /4 morgi/. Następnie odrębną częścią zabudowy stanowiły budynki przemysłowe tj. gorzelnia z browarem, młyn wodny, wiatraki, domy folwarczne, spichlerze, stajnie, wozownie, stodoły, chlewnie.
Dwór spłonął w końcu XVIII w., rolę przejęła oficyna pałacowa. Był to murowany parterowy budynek pokryty gontem o wymiarach 12x49 m.. "Budowla murowana, w którey od strony wschodniej dwa pokoiki, na podłodze, z dwoma oknami, z kominem kuchennym... Ze strony zachodniey sześć pokoików i kuchenka, ze spiżarnią y alkierzem, na podłogach. Sień jedna, Z 12 oknami..."

W 1833r. urząd burmistrza z kancelarią miejską lokował się w drewnianym budynku dworskim na Wygodzie: "Dom drewniany, stary... o 5 izbach i 3 sieniach... z alkierzem..., w którym mieści się burmistrz ze swą kancelaryą." W późniejszych latach w południowej części Rynku wzniesiono nowy budynek magistratu: drewniany, założony na planie prostokąta.

Wokół Rynku znajdowały się drewniane domy na ok.20 m długie i 15-20 m. szerokie o dachach dwuspadowych lub naczółkowych. Pokryte zazwyczaj gontem lub słomą. Zachowały się również relacje o tym, jak wyglądały wnętrza domostw. Część była złożona z sześciu wnętrz: izby z komorą, kramnicą od rynku, sienią zajezdną i stajnią. Inne zbudowano składały się z siedmiu wnętrz: sień zajezdna dzieląca dom na izbę i alkierze z komorami. Spotykało się również domy ośmioizbowe: dwie izby z komorą, kramnicą, stancją dla gości na parterze, alkierzem i komórką na poddaszu.
Domy rzemieślników i kupców były podobnie budowane tylko nie posiadały izb handlowych i noclegowych. Okryte były gontami i dranicami. W niektórych wydzielono izby mieszkalne.
Natomiast domy włościan przy ulicy Kościelnej, Wolańskiej, Rowińskiej ogrodzone były płotami chruścianymi bądź z żerdzi. Chałupy były drewniane składające się z izby i komory, a u bogatszych z sieni, izby z alkierzem i komorą. Pokrywano je słomą. Na podwórkach w głębi stały budynki gospodarcze z drewna lub chrustu.

W początkach XX w. cmentarz na ul. Kościelnej był przepełniony, dlatego też w 1906 r. przy drodze do Parczewa wyznaczono nowy cmentarz rzymskokatolicki.

sponsorzy